|
Kadra Polski U15 rocz.2000 I Zgrupowanie Gi¿ycko 7-14.I.2015 |
"Pozwolê sobie na s³owo, nie z³o¶liwie. My¶lê ¿e wiêkszo¶æ z tych ch³opaków to rzeczywi¶cie najlepszy "materia³" z rocznika 2000 w Polsce. Mo¿e tak z dwie trzecie z nich. Ale uwa¿am, ¿e w ró¿nych o¶rodkach w kraju trenuje jeszcze trochê ch³opaków, którzy zas³uguj±, ¿eby daæ im szansê. Mo¿liwe ¿e dorównuj± tym najlepszym a z wieloma z powo³anych by sobie poradzili. Zgodnie z zapowiedziami trenera kolejni mieli dostawaæ szansê zaprezentowania siê na takich zgrupowaniach w 2015r., jak teraz to w lutym. Tymczasem nie widaæ ¿adnego powiewu ¶wie¿o¶ci oprócz jednego zawodnika z 2001."
Odpowiadaj±c na post Rodzica, jak s±dzê, opowiem o tym jak budujemy zespó³ reprezentacji. Mam nadziejê, ¿e pomo¿e on zrozumieæ zawodnikom niepowo³ywanym, ¿e mimo braku powo³ania, nadal to Oni trzymaj± swój sportowy los w swoich rêkach.
Bardzo dziêkujê, w imieniu sztabu trenerskiego kadry, za docenienie jako¶ci selekcji rocznika 2000. Wiêkszo¶æ z 24 powo³anych, to wiêcej ni¿ sk³ad turniejowy. Do tego dochodz± przynajmniej dwaj zawodnicy trenuj±cy za granic± i praktycznie mamy szesnastkê „najlepszego materia³u z rocznika 2000” Je¶li faktycznie tak jest, to jest to pierwszy sukces. Je¶li s± gdziekolwiek ch³opcy dorównuj±cy obecnie najlepszym zawodnikom to jest to ¶wietna wiadomo¶æ, wielokrotnie prosi³em o takie informacje, podawa³em kontakt i pojedyncze zg³oszenia zawsze weryfikujemy. By³y zaledwie pojedyncze. Doskonale wiemy ¿e z wieloma powo³anymi zawodnikami „poradzi³by sobie” nie jeden zawodnik w kraju, wraz z rozszerzeniem ilo¶ci powo³añ, rozszerza siê podstawa piramidy i wzrasta ilo¶æ zawodników na poziomie 3 czy 4 dziesi±tki w kraju. O ile do pierwszej dziesi±tki kandyduje oko³o 20 zawodników, to do trzeciej dziesi±tki szacujê na dwa razy tyle.
W za³o¿eniach swojej pracy zak³adamy stworzenie zespo³u walcz±cego na jak najwy¿szym poziomie w wieku U-16, ale i pomoc w rozwoju zawodnikom, których „podejrzewamy” ¿e mog± graæ w przysz³o¶ci dla polskiej koszykówki. Przecie¿ nikt rozs±dny nie oczekuje, ¿e powo³any z rocznika 2001 ch³opiec bêdzie ju¿ dzi¶ walczy³ o miejsce na parkiecie, ale za pó³tora roku w U-16, czy trzy i pó³ roku w U-18, bardzo mo¿liwe. Reprezentacja nie jest zespo³em gwiazd „na dzisiaj”, tak to nie dzia³a, gdyby tak by³o, Bartosz Kurek, jeden z najlepszych zawodników ¶wiata, mia³by do¿ywotni etat w kadrze. Jest jeszcze, przynajmniej kilka, wa¿nych czynników, które wp³ywaj± na rozwój zawodnika. Stan zdrowia, mo¿liwo¶ci rozwoju w swoim ¶rodowisku, ilo¶æ i jako¶æ meczy, jakie rozgrywa w sezonie, wszystko to wp³ywa na to, jakim zawodnikiem bêdzie zawodnik w przysz³o¶ci, a o przysz³o¶ci my¶limy, wysy³aj±c powo³ania dzisiaj. W tym wieku, zawodnicy bardzo dynamicznie siê rozwijaj±, czekamy na informacje o takich ch³opcach i liczymy, ¿e tacy siê znajd±. Na koniec powtórzê to, co pisali¶my na naszej stronie, wszystkim, którzy tym razem nie zostali powo³ani, przypominam, ¿e zawodnikiem na poziomie miêdzynarodowym nie zostaje siê dziêki powo³aniu na zgrupowanie, tylko dziêki ciê¿kiej i m±drej pracy w klubie. PZKosz zaprosi³ miesi±c temu trenerów szkol±cych m³odzie¿ na poziom szkolenia centralnego na bezp³atn± konferencjê do Cetniewa, przedstawiali¶my nasz pomys³ na zespó³, jeste¶my w kontakcie z trenerami, liczymy na dalsz± wspó³pracê i dziêkujemy za obecn±.
Kontakt: danielpuchalski12@wp.pl
Trener Reprezentacji Polski U15 Daniel Puchalski powo³uje 24 zawodników na zgrupowanie Kadry które odbêdzie siê w dniach 7.02.2015 – 14.02.2015. Zgrupowanie (obóz zimowy) odbêdzie siê COS OPO Gi¿ycku, ul. Moniuszki 22. W Kadrze pojawi³o siê jeden nowy zawodnik z rocznika 2001. O kolejnych akcjach szkoleniowych bêdziemy was informowaæ
Sztab Szkoleniowy:
Trener G³owny: Daniel Puchalski (Nied¼wiadki Przemy¶l) Trener Asystent: Maciej Szel±gowski (GTK Gdynia) Trener Asystent: Wojciech Boblewski (TKM W³oc³awek) Fizjoterapetka: Alicja Albecko
POWO£ANI NA ZGRUPOWANIE WA£BRZYCH 2015 (Sk³ad kadry podany alfabetycznie)

Pozdrowienia od SKM
|
|
Komentarze |
---|
dnia styczeñ 27 2015 11:42:44
Pozwolê sobie na s³owo, nie z³o¶liwie. My¶lê ¿e wiêkszo¶æ z tych ch³opaków to rzeczywi¶cie najlepszy "materia³" z rocznika 2000 w Polsce. Mo¿e tak z dwie trzecie z nich. Ale uwa¿am, ¿e w ró¿nych o¶rodkach w kraju trenuje jeszcze trochê ch³opaków, którzy zas³uguj±, ¿eby daæ im szansê. Mo¿liwe ¿e dorównuj± tym najlepszym a z wieloma z powo³anych by sobie poradzili. Zgodnie z zapowiedziami trenera kolejni mieli dostawaæ szansê zaprezentowania siê na takich zgrupowaniach w 2015r., jak teraz to w lutym. Tymczasem nie widaæ ¿adnego powiewu ¶wie¿o¶ci oprócz jednego zawodnika z 2001. |
dnia styczeñ 30 2015 14:18:49
Trener Puchalski ma 100 % racji w dwóch sprawach ... los sportowy jest w rêkach zawodników oraz poziom sportowy wykuwa siê w hali treningowej w klubie ... nie na kadrze. Szkoda tylko, ¿e nie dzia³a to tak samo je¿eli chodzi o wybór trenerów i asystentów kadr m³odzie¿owych (ale to trochê z innej beczki i akurat nie dotyczy rocznika 2000). Chwaliæ trzeba sztab rocznika 2000 za dobry przegl±d rocznika (trener Puchalski zna go od lat na wylot) oraz za chêæ kontaktu i dyskusji. Ja mam trochê inn± filozofiê dotycz±c± powo³añ do kadr m³odzie¿owych (amatora oczywi¶cie ... chocia¿ wielu trenerów i nie tylko chyba siê z t± teori± zgadza) --- powo³ania do kadry s± wyró¿nieniem i docenieniem ciê¿kiej pracy zawodników i ich aktualnej formy ... czy powo³ywanie zawodników którzy kiedy¶, mo¿e (??? bo pewnik to raczej nie jest) dadz± du¿o wiêcej ??? czy to jest motywuj±ce dla jednych i drugich ??? - moim zdaniem niekoniecznie ... je¿eli taki "przysz³o¶ciowy" zawodnik ciê¿ko pracuje i pokazuje progres w klubie oraz staje siê coraz bardziej konkurencyjny dla graczy, którzy obecnie prezentuj± wy¿szy poziom to takie powo³ania maj± sens i s± oczywi¶cie zrozumia³e i bezdyskusyjne --- ale je¿eli aktualny poziom sportowy takiego "przysz³o¶ciowca" - technika indywidualna, motoryka, ogranie klubowe - odbiegaj± znacz±co od tych aktualnie lepszych zawodników to takie powo³ania s± toto-lotkiem i s± bardzo krzywdz±ce dla zawodników ciê¿ko pracuj±cych od lat w aktualnej formie na poziomie kadry PL - a swoj± drog± sk±d wiedza, ¿e ci aktualnie teraz lepsi (w sumie uwa¿ani za ma³o perspektywicznych) od prospektów przysz³o¶ciowych i nie powo³ywani obecnie nie bêd± za 3-4 lata jeszcze lepsi i brak powo³ywania ich jest dzisiaj dla nich sporym demotywatorem. Skoro zawodnik z rocznika 2001 poza ¶wietnymi warunkami fizycznymi nie prezentuje aktualnie nawet poziomu odpowiedniego w swoim roczniku (technika indywidualna, ogranie itd. - same "cm" to moim zdaniem za ma³o nawet na U14) ... co robi w kadrze o rok starszej ??? - moim zdaniem zabiera miejsce komu¶ kto od lat ciê¿ko zasuwa i liczy na docenienie tej pracy (na bank parê takich nazwisk w kraju siê znajdzie) ... czas Sebastiana z rocznika 2001 jeszcze nadejdzie nie trzeba go sztucznie pchaæ do przodu (nie odbieraj tego Sebastianie osobi¶cie - ale tak to ju¿ jest zosta³e¶ reprezentantem PL - masz ¶wietne warunki i smyka³kê --- ciê¿ko pracuje, a zapewne trafisz tam gdzie chcesz) ... niech ciê¿ko pracuje w klubie i siê ogrywa (bo klub jest od tego nie kadra tam wykuwa siê umiejêtno¶ci), a powo³ania do kadry zapewne otrzyma (tego mu zreszt± serdecznie ¿yczê ). Trener Puchalski jest chyba na chwilê obecn± jedynym trenerem, który publicznie zabiera g³os w sprawach kadry i nie unika tematów powo³añ oraz planu rozwoju prowadzonej przez niego kadry. Reszta trenerów powinna braæ z niego przyk³ad. Na koniec jeszcze s³owo od strony rodzica zawodnika - zawsze powtarzam swojemu synowi jedno ... nikt nie zabierze Ci twoich umiejêtno¶ci nabytych ciê¿k± prac± i po¶wiêceniem ... nadejdzie taki czas, ¿e kto¶ je zauwa¿y i doceni ... skupiaj siê na sobie i tym jak stawaæ siê lepszym ka¿dego dnia - to chyba najlepsza rada dla tych, którzy zostali w domach i nie za³apali siê na kadrê (tym razem).
Pozdrawiam serdecznie
Daniel Madejski |
dnia styczeñ 30 2015 21:29:10
Dziêkujê za zaineresowanie nasz± prac±, mam ¶wiadomo¶æ ¿e bez wspó³pracy z zawodnikami, trenerami i rodzicami nie wykorzystamy w pe³ni potencja³u zawodników, st±d oczywista wydaje mi siê potrzeba wspólnego zrozumienia. Samo powo³anie do reprezentacji nie czyni lepszym ani zawodnika ani trenera, wa¿ne by móc to powiedzieæ po skoñczonym okresie pracy. Chcê by zawodnicy wyj±tkowo traktowali powo³ania, wyj±tkowo w kategoriach szans na przysz³o¶æ, nie jako spe³nienia tu i teraz. Czternastoletni ch³opcy, mimo otrzymanych powo³añ to dopiero kandydaci na reprezentantów kraju i tak Ich postrzegamy. Do pierwszej, powa¿nej szansy na reprezentowanie kraju maj± dwa lata, co w tej kategorii wiekowej, nie przesadzaj±c, to prawie inna dyscyplina sportu. Nie zrezygnujemy z nikogo kto mo¿e spowodowaæ ¿e nasz zespó³ bêdzie lepszy, ale broniê idei powo³ywania do szerokiego szkolenia zawodników perspektywicznych, w praktyce s± to pojedynczy zawodnicy, najczê¶ciej wysocy. Uwa¿amy ¿e nie staæ naszej koszykówki, na to by im nie pomagaæ. Rozpoczynamy szkolenie centralne rok wcze¶niej ni¿ zwykle, nie dlatego ¿e mamy kompletnych zawodników w tej kategorii wiekowej, ale dlatego by daæ szansê wyrównaæ poziom fundamentów koszykówki u najlepszych zawodników w kraju. Mo¿e kto¶ siê zdziwiæ, ale nasze 14 letnie dzieciaki du¿o lepiej graj± w koszykówkê ni¿ j± znaj± i potrafi±. Sam jestem trenerem, te¿ za to odpowiadam. Przyczyn jest wiele, nie miejsce i czas na analizê. Fakty s± takie, ¿e pierwsze miesi±ce szkolenia przeznaczamy na naukê podstaw, absolutnych podstaw, ale wykonywanych wzorcowo. Ci ch³opcy nie powini patrzeæ na kadrê z perspektywy bycia lepszym od kolegi z zespo³u, tylko bycia lepszym od 14-latka z Turcji. Do tego w³a¶nie potrzebne s± wzorce fundamentów na poziomie U-14. Wiemy ¿e okres rkwarantannyr1; siê koñczy i lada miesi±c priorytetem bêdzie ju¿ zespó³. Tym bardziej ro¶nie rola klubu i treningu indywidualnego.
Pozdrawiam,Daniel Puchalski. |
dnia styczeñ 30 2015 23:21:56
Mi³o, ¿e komentarz mojej skromnej osoby wywo³a³ merytoryczn± dyskusjê, w której merytorycznie g³os zabra³ Trener Puchalski. Ja przychylam siê do zdania Madeja1972. Co nie znaczy, ¿e kwestionujê d³ugofalow± filozofiê Trenera, bo choæ interesujê siê koszykówk± to nie jestem fachowcem od oceniania poziomu talentu i perspektywiczno¶ci mlodych koszykarzy.Mówiê to co widzê okiem kibica m³odzie¿owej koszykówki na dzi¶.A widzia³em sporo zawodników i meczòw tego rocznika. I wcale nie jestem roz¿alonym rodzicem, bo uwa¿am ¿e co ma byæ to bêdzie i oceniaæ bêdziemy dzisiejsz± m³odzie¿ za parê lat. Jak to wszyscy podkre¶laj±, to ta ciê¿ka praca w klubach poka¿e za te kilka lat w którym miejscu bêd± powo³ywani i niepowo³ani do kadry i to nie tylko tej z rocznika 2000. I bardzo jestem ciekawy jak to bêdzie wygl±daæ. Oby wszyscy byli zdrowi i robili du¿e postêpy.
Pozdrawiam |
dnia styczeñ 31 2015 08:39:25
Tym wszystkim zawiedzionym ¿e nie dostali powo³ania gwarantuje ¿e w ci±gu najbli¿szych 4 lat ta grupa mocno siê zmieni.Na etapie 14 latka zawsze przewagê bêd± mieli wczesnorozwojowcy.Trudno ich za to karaæ i nie powo³ywaæ jednak wprawne oko trenera widzi wiêcej i je¶li chce miec fajny sk³ad tak¿e na U-18 musi wyszukiwaæ tych co "dogoni± i przegoni±" aktualnych liderów. Niech ¶wiadomo¶c tego sprawi ¿e popracuj± mocniej ni¿ koledzy, a wtedy sky is the limit  |
dnia styczeñ 31 2015 09:19:46
Wszystko piêknie piszecie , szkoda ¿e nikt z was nie pomysla³ o psychice dziecka ,która jest znacz±ca w tym wieku .Je¿eli kto¶ graj±cy w klubie nie jest przeciêtny dostaje du¿o wyró¿nieñ i jest oceniany barzdo wysoko na swojej pozycji [rzez wielu trenerów ,a nie jest powo³any do kadry ( co jest oczywistym zaszczytem ) to wtedy psychika mo¿e siê za³amaæ , a jeszcze jak widzi powo³anych zawodników z innych klubów z którymi bez problemu daje sobie radê na boisku to juz dobrze nie jest .Nastepna kwestia powo³ania zawodnika z 2001 roku ,ludzie to jest kadra 2000 , dlaczego zabiera siê miejsce komu¶ warto¶ciwemu z 2000 roku , chyba kadra 2001 równie¿ powstanie .Sk³ad obecnie powo³anych to na pewno nie jest sk³ad marzeñ przynajmniej moich |
dnia styczeñ 31 2015 10:58:31
Dziêkujê po pierwsze trenerowi Puchalskiemu za podjêcie tematu i przedstawienie swojego punktu widzenia - oraz za to, ¿e podejmuje takie tematy z rodzicami oraz osobami bêd±cymi blisko m³odzie¿owej koszykówki - to godne uwagi i pochwa³y 
Tak naprawdê najwiêkszym dramatem jest to, ¿e na kadrach zawodników trzeba uczyæ fundamentów - to nie jest moje stwierdzenie tylko samego trenera Puchalskiego. Zgadzam siê z tym, ¿e trzeba pomagaæ tym perspektywicznym (sam to zreszt± napisa³em - tylko trzeba to robiæ pod pewnymi warunkami). Moim zdaniem kadra nie jest miejscem do nauki podstaw ... to galimatias: najpierw jeste¶my zgodni, ¿e najwa¿niejsza jest praca w klubie oraz indywidualna, a potem s³yszê, ¿e na kadrze prowadzone s± "korki" z fundamentów koszykówki ??? ... jak to ma siê do p³yn±cego przekazu do przysz³ych kadrowiczów - ciê¿ko pracujcie w klubie oraz indywidualnie, Wasz los jest w Waszych rêkach ... potem niektórzy zawodnicy jad± na kardê i widz± ch³opaków, którzy po prostu nie ogarniaj± ani praktyki ... ani teorii !!! to problem rzeka bo dotyczy szkolenia w naszym kraju u podstaw od U10. Moim zdaniem dlatego w³a¶nie potem kadra ma zachwiany status. Jedna sprawa do Pana Pawcia ... "wprawne oko trenera" w PL koszykówce na razie od 10 lat nie potrafi³o wy³owiæ i wychowaæ nastêpców dla Koszarka i Szubargi w 40 mln kraju (nie oczekujê 3 PG klasy CP3 ale 4-5 PG na poziomie PLK i walcz±cych o miejsce w kadrze) w koñcu zaczynamy przeb±kiwaæ o jakiej¶ naturalizacji !!! dla mnie to dramat. Naj³atwiej jest to zawaliæ na zawodników, ¿e s± kiepscy i leniwi lub najbardziej tragiczny tekst - s³aby rocznik ((. Moja diagnoza jest inna ... mo¿e czas zmieniæ obiektyw tele z bardzo w±skim polem widzenia ... na obiektyw szerokok±tny !!! bo mo¿e po drodze gubimy za du¿o ch³opców ma³o perspektywicznych daj±c za du¿e fory tym, którzy mo¿e kiedy¶ rozb³ysn± pe³ni± talentu i mo¿liwo¶ci - to gubienie zaczyna siê ju¿ w³a¶nie w U14. Musi byæ zachowany umiar dla jednej i drugiej strony ... nie mo¿e byæ tak, ¿e do kadr s± powo³ywani zawodnicy nie spe³niaj±cy bardzo czêsto minimalnego progu umiejêtno¶ci. Takie podej¶cie demotywuje dziesi±tki ch³opaków i bardzo czêsto zaburza ich system warto¶ci. Jedno w tej dyskusji jest pozytywne ... nie rozmawiamy o konkretnych nazwiskach - tylko o kryteriach i za³o¿eniach powo³añ do kadr m³odzie¿owych - oczywi¶cie i tak decyduj±ce zdanie zawsze bêdzie mia³ trener bo tak byæ powinno. Jednak wymiana ró¿nych punktów widzenia - ró¿nych stron - zawsze jest chyba wskazana 
PZD
DM |
dnia styczeñ 31 2015 11:33:25
Zgadzam siê z Dareko1 i Madej1972, ¿e takie niepowo³ywanie zawodników, którzy s± dzi¶ lepsi technicznie, szybsi, lepsi motorycznie od niektórych powo³ywanych,jest dla takich ch³opaków ciê¿kim prze¿yciem. Trzeba wtedy pozytywnie wspieraæ jako trener klubowy lub rodzic, aby ten m³ody cz³owiek po prostu robi³ swoje. Jedna konkluzja mi siê nasuwa: Odnoszê czêsto wra¿enie patrz±c na selekcjê kadr, ¿e im wiêkszy tym bardziej perspektywiczny.A tak jak powiedzia³ Madej1972, na pozycji 1 od wielu lat posucha u seniorów. |
dnia styczeñ 31 2015 13:18:21
Na pozycji 1 posuchy maj± kadry o znacznie lepszej selekcji ,np Chorwaci te¿ naturalizowali sobie amerykañca.Co do wychowywania nastêpców Koszarka to kilka opcji w¶ród m³odych jest czy osiagna jego lvl to juz inna sprawa.
Co do rok m³odszych powo³ywanych na kadry starszego rocznika , zwykle jest to 1 góra 2 zawodników, zwykle ponadprzeciêtnych,maj± okazje zagraæ na ME jako gracze z ³awki i oswoiæ sie ze stresem , tak ¿eby za rok w swoim roczniku gdzie sa starterami byli tymi którzy sie nie spal± w pierwszych meczach.Wiêkszo¶æ kadr tak robi.
Trzeba siê z tym pogodziæ.W klubach tacy ch³opcy tez zwykle graja ze starszymi zespo³ami i wtedy to oni "zabieraj± " minuty innym, 
Co do preferowania wysokich ,ka¿dy dodatkowy cm siê liczy, to jest ta wrto¶æ której siê nie wytrenuje , ani nie do³o¿y ciê¿ka prac±.Wysocy maja zwykle d³u¿sze rêce , wiêkszy zasiêg , zabieraj± wiêcej miejsca na boisku .Jest tez efekt popyt poda¿ , tych 185cm sa setki tych 210cm jest kilku ,a ka¿dy chce mieæ wyzszych niz przeciwnik  |
dnia styczeñ 31 2015 15:42:39
Panie Pawcio ... co Pan chce porównywaæ ??? które to kadry maj± posuchê ??? ... owszem maj± posuchê jak na swoje bardzo wysokie standardy selekcji i szkolenia ... natomiast nasz system szkolenia nie jest w stanie wychowaæ/wyszkoliæ graczy na pozycjê PG na poziomie marnej PLK !!! jak komu¶ pêka ¿y³ka w klubie to i na kadrze mu pêknie ... i jeszcze jedno koszykówka bardzo siê zmieni³a chyba Pan nie zauwa¿y³ ... teraz w cenie jest szybko¶æ, dynamika, dobre decyzje i ¶wietna agresywna obrona --- a nie 5 cm wiêcej. Skoro tych po 185 cm s± setki to czemu nie mamy nastêpców Koszarka i Szubargi i Skiby ??? I trzeba to jasno powiedzieæ ... to nie s± jedynki klasy TOP w Europie. |
dnia styczeñ 31 2015 20:29:28
Panie madej 1972 proponujê pochyliæ siê nad pana w³asnymi s³owami.
Jednak wymiana ró¿nych punktów widzenia - ró¿nych stron - zawsze jest chyba wskazana smiley
Dziêkujê. |
dnia styczeñ 31 2015 21:43:52
Ja znam doskonale Pana punkt widzenia i bardzo dziêkujê za umieszczenie go w tej wymianie pogl±dów --- czytam Pana posty od lat --- i w wielu tematach mam chyba inne zdanie. Czy z³e czy dobre ... nie wiem, po prostu inne. Odpowiada Pan moim wpisem ... czemu nie argumentami dotycz±cymi wyszkolenia i selekcji zawodników na pozycji 1 w PL ??? z Pana stanowiska poniek±d wynika, ¿e po prostu jest ok i w sumie nic nie trzeba zmieniaæ ... ja naprawdê poznam chêtnie opinie kogo¶ kto w koszykówce m³odzie¿owej jest od lat ... a w³a¶ciwie j± ju¿ opuszcza. Chêtnie pochylê siê nad Pana spostrze¿eniami i przeczytam je uwa¿nie dlaczego nie mamy nastêpców Koszarka, Szubargi i Skiby. Bo na chwilê obecn± decyduj±cym i w sumie najwa¿niejszym parametrem w Pana wpisach s± cm. Je¿eli Pan odpisze super !!! chêtnie przeczytam Pana opiniê na temat ... dlaczego mamy taki problem nawet w wyszkoleniu starterów do PLK na pozycji 1. Je¿eli Pan zakoñczy³ t± dyskusjê na Dziêkujê ... trudno.
Pozdrawiam
Daniel Madejski |
dnia styczeñ 31 2015 22:44:46
jak ka¿dy zapewne wie w koszykówce najwazniejsze s± jedynki ( jak to mawiaj± w stomatologii " nie masz dobrych jedynek nie masz powodu do u¶miechu " Szczerze powiem w tym zestawieniu nie ma dobrych jedynek. Rozgrywaj±cy napêdza wszystko, to od niego zale¿y ca³a akcja. On nie jest po to by zdobywaæ punkty, nie musi byæ wysoki co bardzo preferuje pan Puchalski. |
dnia luty 01 2015 13:43:06
Dziêki za mo¿liwo¶æ dyskusji z konkretnym cz³owiekiem a nie anonimem,to raczej rzadko¶æ na SKM .Pyta pan o o moja opiniê , nie wiem czy potrafiê w³a¶ciwie zdiagnozowaæ problem braku umiejêtno¶ci wyszkolenia rozgrywaj±cych europejskiego formatu w "polskiej szkole koszykówki". Podejrzewam ze na tym temacie wy³o¿y³oby siê 3/4 dziennikarzy sportowych. Kibicuj±c koszykówce od ponad 20 lat nie da siê ukryæ ¿e rola rozgrywaj±cych ro¶nie, gra przy¶piesza ciê¿ar zdobywania pkt przesun±³ siê na obwód era Jabarów,Shaqów przeminê³a bo i nie ma takich graczy.
Sprecyzujmy co powinien mieæ PG euro formatu, to pomo¿e zrozumieæ czemu o niego tak trudno.
Oczywi¶cie kolejno¶æ atutów bêdzie dla ka¿dego inna.
1.Widzenie pola gry
2.Umiejêtno¶æ czytania obrony
3.podanie w tempo i na czas ,podanie pod kosz (rzadka umiejêtno¶æ)
4.komunikacja z trenerem ,realizowanie za³o¿eñ taktycznych, kontrola tempa gry
5.gra 1 na 1
6.umiejêtno¶æ zdobywania punktów penetracj± pod kosz i z dystansu.
7.obrona
Zgrac te wszystkie elementy w 1 zawodniku , du¿e wyzwanie, niewielu w NBA mo¿e odhaczyæ ka¿d± ze sk³adowych.
Jedynym krajem który to systematycznie potrafi s± Stany, wynika to z ilo¶ci graczy trafiaj±cych do systemu szkolenia.Je¶li u nas do szkolenia trafia kilka ty¶ m³odych graczy tam skala jest 100x wiêksza.³atwiej wtedy wy³owiæ diamenty i poddaæ je obróbce.Basket w USA ma status gry narodowej , poza tym specyfik± kosza jest to ¿e jako jedyna dyscyplina zespo³owa mo¿e byc grany w pojedynkê ,potrzeba tylko kawa³ek twardego i obrêcz na 3 metrach.
U nas tak jest z kopana , tam trafia gros dzieciaków którym siê chce odej¶æ od kompów.W ostatnich latach dobr± prasê i wyniki ma te¿ siatka i rêczna, to co zostanie trafia do koszykówki + dzieciaki by³ych graczy..
O jako¶ci szkolenia trudno siê jednoznacznie wypowiedzieæ , s± miejsca gdzie jest dobrze i b.dobrze i takie gdzie idzie siê na skróty, ¿eby przetrwaæ kolejny sezon.
Mamy trenerów którzy ¿yj± tym co robia, ale jest te¿ spora grupa której entuzjazm zabi³o codzienne u¿eranie siê o halê , busa czy wodê na trening.
Kluczowe jest by trener by³ w stanie utrzymaæ dom z pensji, nie ³apa³ 4 dodatkowych fuch by prze¿yæ,a to czêsto musz± robiæ.Dajmy mu mo¿liwo¶æ podnoszenia kwalifikacji, ale i rozliczajmy z efektów szkoleniowych, a nie tylko z wygranych zawodów.Mo¿na tu skorzystaæ z rozwi±zañ przetestowanych np.na Litwie gdzie z pierwszych kontraktów zawodowych byli trenerzy dostaj± swój % za udzia³ w wyszkoleniu.Facet który ma spokojna g³owê w domu mo¿e siê skupiæ na pracy zw³aszcza je¶li j± kocha.OK mamy juz trenera co z zawodnikiem, koszykówka musi wróciæ do szkó³, jesli dzieciak nie bedzie mia³ szansy na WF-ie zagraæ w kosza to jak ma go polubiæ?Zwi±zek zdaje siê zaczyna to rozumieæ , wiem ¿e zawodnicy z Sopotu czy S³upska odwiedzaj± wiele szkó³ na pomorzu to za jaki¶ czas da efekty.
Kluczowa jest masowo¶æ wtedy mo¿na przeprowadziæ w³a¶ciw± selekcjê a nie brac wszystkich co przyszli.Dlaczego to takie wa¿ne , zawodnik który ma predyspozycje je¶li trenuje z podobnym do siebie robi postep je¶li w treningu wszystko przychodzi mu ³atwo bo za przeciwnika ma grubaska co ledwo biega... to po co siê przemêczaæ i tak jestem najlepszy.Do momentu gdy pojedzie na MP i oka¿e siê zê robi± z nim co chc±... zeby ukszta³towaæ rozgrywaj±cego euro formatu , taki gracz od pierwszego treningu musi rywalizowaæ na maxa ka¿dy rok na pó³ gwizdka redukuje szanse na to ¿eby osi±gn±c wspomniany poziom.Temat jest ogromny i wielu aspektów nawet nie ruszy³em, bo nikt by nie doczyta³ do koñca.
PS co do zarzucanego mi przywi±zania do centymetrów.. pomijam fakt ¿e bli¿sza koszula cia³u , ale zwykle inny punkt widzenia maj± rodzice graczy niskich... zupe³nie nie wiadomo czemu. a prawda jest po ¶rodku trzeba mieæ i takich i takich |
dnia luty 01 2015 16:08:33
Pawcio w 100 % zgadzam siê z punktami z posta .Dobry rozgrywaj±cy to 75% sukcesu , to on kreuje grê i tu szuka³ bym klucza do sukcesu w U-15 .Koszykówka siê mocno zmieni³a ten kto gra szybko ten wygrywa |
dnia luty 01 2015 16:38:35
na koniec jescze taka ma³a konkluzja - nie raz jeden 170 cm ( jako dobry rozgrywaj±cy ) wzrostu zrobi wiêcej niz dwóch po 185 cm |
dnia luty 01 2015 21:42:29
Bardzo dziêkujê za post ... nie musia³em sam tego pisaæ tak naprawdê w 80 % siê z tym postem zgadzam to s± konkrety nie zdawanie siê na "oko trenera" --- zawód trenera to temat rzeka i jest to du¿y problem --- co do wymagañ doda³bym tylko jeden punk - IQ koszykarskie jest dla mnie wa¿niejsze ni¿ wspó³praca z trenerem ... bo wyznaje zasady Master Zena ... zawodnika sam musi podejmowaæ decyzje (najlepiej szybkie i dobre) i sam rozwi±zywaæ trudne problemy ... i jestem za tym aby ten tok nauczania wprowadzaæ od wczesnych lat szkolenia ... w 100 % zgadzam siê, ¿e tylko rywalizacja na treningach no i oczywi¶cie w meczach gwarantuje rozwój na odpowiednim poziomie - oczywi¶cie warunkiem koniecznym jest odpowiedni trener - ale moim zdaniem trening jest wa¿niejszy od meczu bo mecz trawa 40 min. i jest raz w tygodniu ... a treningi s± np. 4 po 2 godziny w tygodniu. W USA na treningach czêsto jest wiêksza rywalizacja ni¿ na meczach (szko³y ¶rednie, uczelnie). Wiêc wiedz±c to wszystko - dlaczego nasz system szkolenia nie potrafi wychowaæ paru 1 do przynajmniej PLK ... ani maj±cej 175 cm ani 195 cm ??? uwa¿am, ¿e to faktycznie bardzo skomplikowany problem ... moim skromnym zdaniem amatora za ma³o trenerzy m³odzie¿owi przywi±zuj± uwagi do predyspozycji mentalnych - to oczywi¶cie tylko jeden z czynników, ale uwa¿am decyduj±cy na tej pozycji - czêsto nie szukaj± liderów tylko np. nieszczêsnych cm (jestem w tym parametrze trochê uparty i ma³o reformowalny ale tyle siê od paru lat o tym naczyta³em i nas³ucha³em ... ¿e jestem na to uczulony). Ma³± wycieczkê zrobiê tak¿e do wspomnianych dziennikarzy ... co oni mog± powiedzieæ o tym problemie skoro NIKT prawie nie interesuje siê m³odzie¿ow± koszykówk± !!! to dyletanci w tym temacie ... relacje z imprez m³odzie¿owych mo¿na policzyæ na palcach. Temat wielko¶ci grupy naborowej jest oczywi¶cie wa¿ny ... ale ma³e kraje oczywi¶cie koszykarskie lub trochê wiêksze gdzie basket jest niszowy - Litwa, S³owenia, Macedonia, Finlandia pokazuj± --- ¿e mo¿na szkoliæ skutecznie i dostarczaæ wielu graczy do swoich lig oraz zagranicznych (wiem wiem na Litwie to religia by³em widzia³em). To moim zdaniem nie jest g³ówny problem --- brak ogromnej masowo¶ci. Jedno jest pewne ... co¶ trzeba zmieniæ !!! bo posucha trwa w najlepsze niestety Jeszcze ma forum sprzedam malutkiego karniaka Zibiemu chyba trochê mnie lubi wiêc siê na mnie nie wkurzy mam nadziejê -POZDRAWIAM SERDECZNIE przy okazji ... rozmawia³em z nim o tym ju¿ kilka razy i napiszê to co mam na jêzyku na forum ... wszystkie te pierwsze pi±tki, królowie strzelców, MVP itd itd. s± trochê o kant dupy rozbiæ za przeproszeniem --- nie cierpiê wyró¿nieñ indywidualnych w koszykówce m³odzie¿owej prawie nigdy ch³opak zorientowany na kreowanie kolegów, dobr± defensywê, organizacjê gry na boisku nie zostanie doceniony ... jak mamy kreowaæ takich ch³opaków i ¶wiadomie ich nauczaæ ??? dzieciaki widz±, czytaj±, s± ¶wiadome bardziej ni¿ siê nam zdaje ... no i jak to wszyscy s± ³ase na pochwa³y i nagrody !!!
Patrz±c na relacje z turniejów tacy go¶cie nie s± w modzie Ostatnio bêd±c w Berlinie nie by³o ani jednej nagrody indywidualnej !!! nikt siê na to nie napina i siê tym nie interesuje. Liczy siê tylko team i jak ten team funkcjonuje ... to jest przyk³ad jak ceniæ zespo³owo¶æ oraz j± po¶rednio kreowaæ - to trochê poza tematem szkolenia ale moim zdaniem ... nie do koñca. Oczywi¶cie chwa³a i cze¶æ Zibiemu za to co robi !!! to pasjonat jakich ma³o !!! to zielona wyspa w ¶wiecie informacji o m³odzie¿owej koszykówce ... ale mo¿e warto przemy¶leæ to co napisa³em.
Pozdrawiam i dziêki za dyskusjê, której moim zdaniem brakuje ... lata lec±, konferencja szkoleniowa goni konferencje szkoleniow± ... a my nadal bez perspektyw na ruszenie ze ¶redniactwa ca³y czas tylko klepiemy o roczniku 93. Na koniec jedna kwestia ... dyskutujemy, ¿e jest problem na 1 ... a naszych topowych wysokich seniorów Gortat, Lampe te¿ nasz system nie wyszkoli³ trzeba o tym pamiêtaæ. Ignerski jedyny rodzynek daje radê w dobrej lidze no i za Waczyñskiego trzymam kciuki !!! ka¿dy sukces nawet ma³y musi cieszyæ awans na ME bardzo cieszy ale nie za wiele zmieni³ w naszym zapleczu nazwisk na przysz³o¶æ.
PZD
Daniel Madejski |
dnia luty 01 2015 23:04:37
Na temat nagród indywidualnych to siê podpisujê pod opini± poprzednika dwiema rêkami. Tacy wy³±cznie zespo³owo po¿yteczni zawsze bêd± w cieniu i niedocenieni w takich turniejach. A jeszcze na marginesie dodam spostrze¿enie z jednego z turniejów ( na wielu pewnie tak jest): Siedzê na trybunach i po og³oszeniu MVP turnieju grupa kibiców obok bulwersuje siê, ¿e jak to, przecie¿ on nie zas³u¿y³. I nie sposób by³o siê z nimi po czê¶ci nie zgodziæ. Ale by³ z dru¿yny zwyciêzców, w której wszyscy grali równo i kogo¶ trzeba by³o wybraæ. A na turnieju by³ ch³opak, który gra³ jak z nut, ale niestety nie w zwyciêskiej dru¿ynie. |
dnia luty 02 2015 08:54:42
Jeszcze jedno s³owo bo chyba trochê by³em nieprecyzyjny ... oczywi¶cie je¿eli chodzi o nagrody indywidualne osob± odpowiedzialn± nie jest Zibi !!! oczywi¶cie przekazuje je do szerszej wiadomo¶ci ... to uwaga g³ównie do organizatorów i trenerów. Zibi jako osoba opisuj±ca m³odzie¿owy basket ma jednak wp³yw po¶redni na formu³ê opisywania turniejów ... jest trochê takim moderatorem tre¶ci w sieci i na samych turniejach 
DM |
dnia luty 03 2015 09:53:52
Jak widaæ trener Puchalski ma zdrowe podej¶cie zarówno do selekcji jak i kontaktów na forum. Ma te¿ w czym wybieraæ, 2000 to rocznik bogaty w talenty mo¿e nawet porównywalne do rocznika 93' Poniewa¿ w tym sezonie nie ma centralnych rozgrywek w tym roczniku przyda³aby siê jakie¶ mocno obsadzone turnieje. |
dnia luty 03 2015 10:49:36
KillBill- wyró¿niaj±cy siê w klubach ch³opcy z 2000 czêsto graj± ca³y ten sezon w teamach 99 i w turnieju rocznika 2000 ciê¿ko by³oby uzbieraæ najlepsze sk³ady jak w zesz³ym sezonie. Wyj±tkiem m.in. jest dru¿yna Trenera Nied¼wiadki Przemy¶l, która gra w kadetach ( z tego co wiem ) swoim optymalnym sk³adem 2000. |
dnia luty 03 2015 17:44:13
Panie Danielu cieszê sie zê od "w wielu tematach mam chyba inne zdanie" doszlismy do etapu "tak naprawdê w 80 % siê z tym postem zgadzam"
Pozwoli pan jednak ¿e teraz ja w kilku elementach siê z panem nie zgodzê.
"IQ koszykarskie jest dla mnie wa¿niejsze ni¿ wspó³praca z trenerem "
Druzyna zwykle realizuje jaki±¶ wizjê trenera , bo to on j± kszta³tuje i wymaga takiej czy innej gry od swoich graczy.Zawodnik który nie rozumie o co chodzi trenerowi minimalizuje mo¿liwo¶æ wygrania meczu, taktyka i gra musi byæ spójna.W wielu wywiadach nawet euroligowi gracze podkre¶laja ¿e ten czy inny trener nauczy³ ich nowych rzeczy,a przecie¿ na tym etapie wydawa³oby siê ¿e juz wszystko umiej±. M³ody gracz zwykle ma tej nauki sporo wiecej.
"moim zdaniem trening jest wa¿niejszy od meczu bo mecz trawa 40 min. i jest raz w tygodniu ... a treningi s± np. 4 po 2 godziny w tygodniu."
Moim zdaniem nie, trenuje sie przeciez po to by graæ, od samego trenowania gracz mistrzem nie zostanie.Warunki meczowe sa jednak zupe³nie inne niz trening nawet na najwyzszym mo¿liwym poziomie.Chocby dlatego ¿e jak siê z kim¶ trenuje latami to zna siê ka¿d± wadê i zaletê kolegi wie siê jak rzuca jak broni jak sobie z nim radziæ,w meczu jest scouting ale nawet najlepszy nie odda gry gracza ktorego sie nie zna.Warunki meczowe , stres, presja czasem publiczno¶æ decyzje sêdziowskie.. tego zwykle na treningach nie ma.IMO trening i mecz to jak poligon i bitwa , zaden nawet najlepszy poligon nie odda prawdziwej wojny.Wiele razy widzia³em graczy których parali¿owa³a rywalizacja na ME ,dobrze by³o to widac na ostatnim turnieju w Cetniewie gdzie kilku ogranych 18 latków nie poradzi³o sobie ze stresem w grzez z francuzami czy Turkami.
Dlatego tak wa¿ne jest by m³odzi gracze ogrywani w starszych sk³adach czy nawet seniorskich zespo³ach, a w 2 lidze debiutuj± juz gracze r.99 dostawali nawet kilka minut w meczu, by poznac jak ta koszykówka jest inna, jak smakuje i ile trzeba pracowaæ by w niej sobie radziæ, bo czasy m³odzie¿owego grania mijaj± do¶æ szybko.
co do nagród indywidualnych, pamiêtam turnieje 8-10 lat temu kiedy nie by³o ca³ej tej statystyki, MVP , pierwszych piatek, top strzelców itd.itp.
czy to znaczy ¿e wtedy nie by³o boiskowych egoistów? goni±cych za statystykami? , byli zapewniam ¿e byli.Potem z roku na rok coraz popularniejsze by³o wyró¿nianie indywidualnych graczy, Zibi zw³aszcza przyk³ada³ do tego du¿a wage czy organizator nagradza³ za indywidualne osi±gniêcia, Teraz mamy czasy kiedy tych wyró¿nieñ jest naprawdê sporo, ale to raczej moda ni¿ trwa³y zwyczaj, a mo¿e siê mylê.
Podsumowuj±c kiedys by³em radykalniejszy w os±dach , teraz widze ¿e efekt koñcowy tzn wyszkolenie m³odego gracza zale¿y od b.wielu ro¿nych czynników, na pewne mamy wp³yw ,na inne nie.Nasz system szkolenia jest u³omny, finansowanie jest z³e , selekcja czasem kuleje , ale to efekt braku popularno¶ci dyscypliny na tle maj±cych swoje 5 min siatkówki czy rêcznej.
Czasy kiedy NBA napêdza³a dziesi±tki ,setki dzieciaków do latania z pi³± do kosza minê³y.Wydaje mi siê ¿e PZKosz zdaje sobie z tego sprawê, ale nie zawsze osoby maj±ce dobre chêci i pomys³y daj± radê przebiæ siê przez rutynê i marazm, albo okazuje siê ¿e wa¿na jest tylko repra seniorska ,a dzieciaki to tylko 3 rzêdny problem.
Jednak wci±¿ kilka setek dzieciaków co roku rywalizuje w Mistrzostwach Polski , kilkudziesiêciu co roku reprezentuje kraj na ME , pytanie ilu jest w stanie zagospodarowac seniorska koszykowka.???
Dla ilu dalsza gra bedzie sposobem na ¿ycie.??Kochaja to co robia ale utrzymac siê z tego nie utrzymaj±.
Nawet bycie m³odzie¿owym reprezentantem kraju nie daje gwarancji ¿e taki zawodnik zarobi karierê seniorsk±. Telefony zadzwoni± mo¿e u kilku najzdolniejszych reszta z mniejszym lub wiekszym powodzeniem bêdzie gra³a za buty, albo za zwrot kosztów dojazdu...albo i za dziekuje.
I tu jest podstawowy problem polskiej koszykówki, ci ch³opcy w³a¶ciwie nie maja szans na to by to by³a ich "metoda na ¿ycie".Wymagamy od nich wiele lat ciê¿kiej pracy,po¶wiecenia ,wysi³ku ¿eby po maturze us³yszeli nie mamy dla ciebie ¿adnej propozycji dalszej gry .To jest prawdziwy problem.
Kiedy¶ rozmawia³em z polskim trenerem który by³ na sta¿u w USA , podkre¶la³ ró¿nicê mentaln± miêdzy PL a USA, tam ka¿dy dzieciak wierzy ¿e NBA jest na wyci±gniecie rêki i ¿e jak bedzie ciê¿ko pracowa³ to w niej zagra, u nas prawie ¿aden z juniorów nie wierzy ¿e zagra kiedy¶ w PLK.
Dziêkujê za uwage.;0 |
dnia luty 04 2015 10:11:34
Bez wchodzenia w detale zgadzam siê z opisem i problemami pl koszykówki w po¶cie Pana Pawcia oraz w sumie czê¶ci± dotycz±c± cech PG bo tak naprawdê s± ró¿ni trenerzy, wiêc i musz± byæ ró¿ni rozgrywaj±cy nie da siê tych cech jednoznacznie zaszufladkowaæ i oceniæ, które s± jednoznacznie najwa¿niejsze - to tak¿e zale¿y po czê¶ci od np. budowy zespo³u itd. ... co do nagród indywidualnych, ka¿dy ma oczywi¶cie prawo do swojego widzenia tej czê¶ci turniejów --- trenerzy, rodzice, organizatorzy i ... Zibi - egoi¶ci boiskowi i ³owcy cyferek - byli ... s± ... i bêd± (i trenerzy daj±cy przyzwolenie na taki sposób gry i rozwoju zawodników tak¿e). Po co wiêc jeszcze dodatkowo ich mobilizowaæ nagrodami i wyró¿nieniami w m³odym rozwojowym wieku ??? dla mnie najwiêksz± warto¶ci± i nagrod± w koszykówce m³odzie¿owej powinna byæ wygrana dru¿yny --- i na tej pozycji siê okopiê . Jeszcze tylko pod rozwagê do pana Pawcia - temat dotycz±cy wa¿no¶ci "mecz vs trening". Oczywi¶cie, ¿e trenujemy po to by graæ w meczach !!! Oczywi¶cie "stres meczowy" jest nie do odtworzenia na treningu. Jednak bez dobrego trenera od poniedzia³ku do pi±tku na hali, bez partnerów na wysokim poziomie, którzy wycisn± z nas 7 poty, bez bezustannej presji partnerów w obronie i ataku i oczywi¶cie ciê¿kiej pracy ... samo granie i rywalizacja co niedzielê z np. Litwinami ... ma³o da mo¿emy z nimi graæ co tydzieñ przez 2 lata !!! i nie bêdzie zamierzonego efektu bez odpowiedniego treningu od poniedzia³ku do pi±tku ... to mia³em na my¶li pisz±c, ¿e trening jest wa¿niejszy od meczu ... i to z kim trenujemy i kto ten trening prowadzi !!!. Sam± rywalizacj± z lepszymi nie dogonimy tych lepszych.
Sporo fajnych tematów zosta³o poruszonych i z ka¿dym nastêpnym postem pojawiaj± siê nowe ró¿ne w±tki ... mniej lub bardziej wa¿ne.
Na koniec ... dla mnie koszykówka to nie do koñca "propozycja dalszej gry" lub kontrakt i zawód. To tak¿e szko³a ¿ycia, koledzy, wspomnienia, przygoda ... czêsto wa¿niejsza od samego celu jest ¶cie¿ka któr± pod±¿amy ... ja nie ¿a³ujê 25 lat przy koszykówce mimo, i¿ siê z niej nie utrzymujê pasja która nie przynosi dochodu jest czêsto cenniejsza od pasji z której czerpiemy korzy¶ci materialne szkol±c m³odzie¿ do zawodu koszykarza ... nie osi±gniemy chyba celu o jaki nam chodzi w m³odzie¿owej koszykówce --- gracze do PLK i kadry PL to tylko jeden z celów. "Koszykówka to sposób na ¿ycie" ... nie dotyczy chyba tylko ludzi z niej ¿yj±cych (???) - he he ja od lat ju¿ muszê p³aciæ ¿eby pograæ ... zapisuj±c syna na basket wiele lat temu nie kalkulowa³em czy bêdzie kiedy¶ gra³ zawodowo nawet o tym nie my¶la³em --- urodzi³ siê w takiej rodzinie he he (czy to pech czy szczê¶cie trzeba syna zapytaæ) gdzie koszykówka by³a tematem numer jeden od lat - tato pasjonat, wujek trener !!! pewnie, ¿e bym chcia³ aby mu siê uda³o ... ale je¿eli mu siê nie uda nie oznacza to absolutnie, ¿e zmarnowa³ czas za m³odu !!! Co do ostatniego zdania dotycz±cego wiary w siebie ... ¶wietnym przyk³adem jest MG jego wiara i ciê¿ka praca dawno zakopa³a hejterów 2 metry pod ziemiê czêsto ró¿ni ludzie jak rozmawiamy i mówiê, ¿e syn gra w basket pytaj± "wysoki ???" ... na to ja odpowiadam ... "no ... jest ju¿ wy¿szy ni¿ Muggsy Bogues wiêc nie jest tragicznie " --- jestem wyznawc± podej¶cia Kacpy i Mieszka "Granice s± w nas" !!!
Dziêki za mi³± i fajn± dyskusjê ... mo¿e odbiegaj±c± nieraz od pierwotnego tematu. Zachêcam Wszystkich mimo wszystko do pisania o baskecie - swoich dzieciakach, zespo³ach, pomys³ach, do¶wiadczeniach (to ¿e siê czêsto spieramy i nie zgadzamy nie jest wcale z³e) ... jest mnóstwo ¶wietnych ludzi w PL !!! dziêki koszykówce m³odzie¿owej przez ostatnie 6 lat pozna³em super ludzi i nawi±za³em fajne kontakty. Przestañmy te¿ byæ nickami to zabija dyskusje na SKM i pytanie na przysz³o¶æ : dlaczego w PL hale na meczach naszych dzieci ¶wiec± pustkami ?????? to jest prawdziwy problem i dramat sportu m³odzie¿owego !!!
PZD
DM |
|
|
Dodaj komentarz |
---|
Zaloguj siê, ¿eby móc dodawaæ komentarze.
|
|
Oceny |
---|
Dodawanie ocen dostêpne tylko dla zalogowanych U¿ytkowników.
Proszê siê zalogowaæ lub zarejestrowaæ, ¿eby móc dodawaæ oceny.
Brak ocen.
|
|
|
Redaktor/Admin SKM |
Zbyszek Bytomski:
GG:10279509
Skype:zbyszekb1963
zbyszekbytomski
@gmail.com
Telefon: 666 015 204
Konto w Banku ¦l±skim
86 1050 1331 1000 0010 0326 2985
|
Najnowsze Filmik |
---|
 |
|
Kolekcja Koszulek 654 |
---|
 |
|
Losowa fotka |
---|
49
Festiwal Szwajcaria 2008
|
|
Galeria 2012-2016 |
---|
 |
|
Galeria SKM 2012 A |
---|
 |
|
Galeria SKM 2011 B |
---|
 |
|
Galeria ¦KM 2011 A |
---|
 |
|
Galeria SKM 2010 B |
---|
 |
|
|